ŚMIERCIOCHRON. KU ODKRYWANIU POEZJI WOJCIECHA BANACHA

ŚMIERCIOCHRON. KU ODKRYWANIU POEZJI WOJCIECHA BANACHA okładka
Redakcja: Marek K. Siwiec i Hanna Strychalska
Projekt okładki: Grzegorz A. Dominiak
Na okładce wykorzystano fotografię portretu Wojciecha Banacha autorstwa Jana Kaji, akryl na płótnie, 2019 rok (60 x 120 cm) oraz dwie fotografie portretowe Wojciecha Banacha wykonane przez Szymona Szwocherta
Korekta i opracowanie redakcyjne: Hanna Strychalska
Wybór fotografii i ich opis: Hanna Strychalska
Opracowanie graficzne i skład: Oficyna Wydawnicza Epigram
Wydawca: Oficyna Wydawnicza Epigram
Oprawa: miękka klejona ze skrzydełkami
Rok wydania: 2024
Cena: 60,00 zł
PDF: nie
ISBN: 978-83-61231-47-9
Rozmiar: 165 mm x 238 m
Liczba stron: 396
© by Marek Kazimierz Siwiec & Hanna Strychalska, Bydgoszcz 2024.
© by Oficyna Wydawnicza Epigram & Contributors: Authors, for first Edition, Bydgoszcz 2024.
All right reserved. Except for the quotation of short passages for the purposes of criticism and review, no part of this publication may be reproduced, stored in a retrieval system, or transmitted, in any form or by any means, without the prior permission of the publishers and authors.

Wojciech Banach (1953–2022)— całe swoje życie związał z Bydgoszczą, poeta, inżynier, kolekcjoner. Autor dwudziestu jeden książek poetyckich i trzech albumów kolekcjonerskich. W latach 1975–1981 był członkiem Grupy Faktu Poetyckiego „Parkan” i Koła Młodych ZLP, a od 1990 r. należał do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. W roku 2005 otrzymał Nagrodę Artystyczną Prezydenta Bydgoszczy. W 2007 r. został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. Za tomy poetyckie: Odgrodzony przez przypadki (2008) i Czas przestawienia (2014) otrzymał „Strzałę Łuczniczki” (2009, 2015) — nagrodę literacką Prezydenta Miasta. W 2011 r. uhonorowany Medalem NSZZ „Solidarność” Zasłużony dla Regionu Bydgoskiego, a w 2016 r. nagrodzony „Za twórczy wkład w kulturę chrześcijańską”. W 2019 r. otrzymał Brązowy Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”. Od 2011 do 2022 r. był prezesem zarządu Bydgoskiego Oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. W 1990 r. podjął stałą współpracę z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego w Bydgoszczy, która trwała do ostatnich dni życia poety.

Głównym tematem jego poetyckiej twórczości jest czas, w którego wszechwładnym, wartkim nurcie dzieje się i spełnia ludzkie życie. Bohaterowie wierszy, jak i sam poeta w utworach autobiograficznych — są zanurzeni w historii. Tej wielkiej — wojennej oraz tej małej, która toczy się tu i teraz. Doświadczana najbardziej bezpośrednio, opowiedziana jest równie spokojnie i z dystansu. Właściwie tylko taki podmiot liryczny interesuje Banacha — świadomy swego istnienia, zauważający zmiany zachodzące w nim i wokół niego, otwarty na innych, przyznający się do własnych niepowodzeń, błędów, a także upadków, czyli ludzki, autentyczny. Bo w tej poezji liczy się konkret: człowiek i zaobserwowana sytuacja. Tylko w ten sposób można przekazać prawdę o sobie samym, innych i rzeczywistości, a fragmentowi z życia nadać wagę symbolu. […] Wojciechowi Banachowi, do „pewnego momentu”, niczego we własnej poezji nie brakowało. Niczego więcej od niej nie oczekiwał. Określił, w jakim stopniu otworzy się wewnętrznie przed odbiorcą, a nawet więcej — w jakim stopniu otworzy się na własną poezję, czyli jakby na lustro w sobie samym. I oto, stopniowo i bardzo wyraziście poszerzył obszar jej oddziaływania, dopełnił swój obraz rzeczywistości. Sam w sobie „coś” pogłębił, albo nawet wydrążył.

Hanna Strychalska, „Wojciech Banach — poeta w rzeczywistości. Egzystencja, historia, poezja” (fragmenty)

Wojciech Banach jest w swojej poezji krytycznym, nieufnym, zbuntowanym diagnostą współczesności, który sprawdza na sobie samym — w swoich życiowych i twórczych doświadczeniach, w rytmach swoich wierszy — jej powikłany puls. […] choć był obdarzony buntowniczym temperamentem, to jednak nie eksponował go zbytnio w codzienności. Ale o tym, że taki był, świadczyło jego zaangażowanie w sprawy społeczne, zadziorność, konsekwencja i wybuchowość w sytuacjach napięć i kryzysów, zwłaszcza podczas przełomu solidarnościowego w latach 1980–1982. […] A ponieważ w świecie poetyckim Wojciecha Banacha niezwykle ważną rolę odgrywa spór ze sobą, z innymi, ze światem, czyli z życiem wewnętrznym i wyzwaniami współczesności, zaś kontekstem i tłem tego sporu jest zanurzenie i penetrowanie codzienności i potoczności, to egzystencjalne sytuacje i wydarzenia poprzez wynajdywaną symbolikę urastają w jego wierszach do rangi metafizycznych problemów i rozpoznań. I noszą znamię metafizycznego buntu. […] Tajemne partnerstwo, niczym pokrewieństwo, w tej relacji człowiek — Bóg, zostaje dopełnione ironicznie, zadziornie, przez ludzką ułomność, „wypomnianą” Stwórcy, za pośrednictwem współczesnego idiomu o cierpieniu wizerunku. […] Bo w „cierpieniu Twojego wizerunku” ujawnia się zarówno cierpienie człowieka jako stworzonego przez Boga, jako właśnie boskiego, choć niedoskonałego wizerunku, ale także jako cierpienie samego Boga. […] Ironiczny akcent skrywa się w antropomorficznym rzutowaniu na Boga ludzkich odczuć. Jakby Bóg mógł niczym człowiek mieć kłopot z własnym wizerunkiem. Sądzę jednak, że uwspółcześniona warstwa znaczeniowa nie powinna całkowicie przesłaniać tego, że relacja człowiek — Bóg zostaje naznaczona tragicznym rozdźwiękiem, buntem, ale jakby ukrytym w tej wizerunkowej stracie — jak powiada się zgodnie z innym idiomem.

Marek Kazimierz Siwiec, „Bunt w imię ‘wielkości i formatu człowieka’” (fragmenty)

Spis treści

Od redaktorów

Wprowadzenie

Kup książkę